fredag 26 september 2014

Idag kom det äntligen lite sol och det känns direkt att den är mycket starkare här. Dagen på jobbet började men en lokal fest för barn från skolor i området och sedan fortsätte det ganska lungt på skolan. Varken jag eller min nya kompis från Italien som jobbar med mig förstod hur saker fungerar på den här skolan. Men jag återkommer till det nästa vecka när jag förhoppningsvis fattar mer. Nu några soliga foton.

I min kvarter. W mojej dzielnicy.

En del av festen precis vid organisationen där jag jobbar. Orkiestra młodzieżowa, dokładnie przed wejśiem do organizacji, w której pracuję.



Barn i traditionella klänningar. Dzieci w tradycyjnych sukienkach.



Dzisiaj w końcu było trochę słońca i od razu czuć, że to nie to samo słońce. Pierwszy raz w życiu użyłam parasolki do ochrony przed nim. Dzień w pracy zaczął się od festynu zorganizowanego w dzielnicy dla dzieci z pobliskich szkół. Muzyka, taniec i te sprawy. Potem dzień przebiegł spokojnie w szkole, przy czym ani ja, ani moja ko-wolontariuszka z Włoch nie zrozumiałyśmy, jak ta szkoła działa. Nic to, pewnie wrócę do tematu, kiedy zrozumiem więcej. Tymczasem parę słonecznych zdjęć.